Chyba prosiłam cię, abyś usiadł we właściwy sposób – zwraca się do niego zirytowana

Co powiedziałaby na to pani dyrektor, gdyby weszła do naszej klasy i zobaczyła ciebie siedzącego w ten sposób?. Ale ja to robię w bezpieczny sposób – spiera się Marek. Pokazuje, jak potrafi ustabilizować krzesło, opierając stopy na bocznych drążkach swojej ławki. Nadal mi się to nie podoba – stwierdza nauczycielka. – Kategorycznie nalegam, abyś przestał. Dobrze – niechętnie odpowiada chłopiec. – Chociaż nie wiem, w czym problem. – Przestaje się przechylać na krześle.
Czy sądzicie, że Marek i jego nauczycielka zakończyli już tę kwestię? Ona szczerze wierzy, że mówi „stop”, gdy pokazuje niebezpieczeństwa towarzyszące bujaniu się na krześle. Jest sfrustrowana i poirytowana, kiedy Marek nie zachowuje się zgodnie z jej oczekiwaniami. W rzeczywistości wysyła dwa komunikaty, jednak świadoma jest tylko jednego. Jej słowa wyrażają coś, co przypomina „stop”, a czego tak naprawdę doświadcza Marek? Nie jest to zatrzymanie. Zamiast tego chłopiec słyszy więcej gadania. Komunikat jego nauczycielki brzmi mniej więcej tak: „Proszę bardzo, rób co chcesz. Nie podoba mi się to, jednak nie zamierzam nic w tej kwestii zrobić, przynajmniej jeszcze nie teraz”. Reakcja chłopca na niewyraźny sygnał przypomina reakcję wielu dzieci. Marek ignoruje słowa i kontynuuje swoje postępowanie. Uczy się na podstawie swoich doświadczeń. Jak chłopiec interpretuje zasadę swojej nauczycielki? Jest pewny, że może się bujać na krześle, dopóki będzie w stanie znieść jej próby przekonania go, aby tak nie robił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *