Masaz prostaty jak wyglada

Nauczyciel zauważył, że jedna z uczennic podaje drugiej lalkę. Małgosiu, co takiego mówiłem na temat bawienia się lalkami w klasie? – pyta pan Szymanek. – A teraz proszę, szybko to schowaj. – Pozwala, aby uszło jej to na sucho, dając jedynie ostrzeżenie. Lekcja ta jest wyjątkowo zrozumiała dla innych uczniów. Następnego dnia przyłapuje Damiana i Patryka na zabawie kartami z piłkarzami. – Chłopcy, czy chcecie je stracić? – pyta pan Szymanek. – Jeżeli nie, to odłóżcie je. – Ponownie puszcza to płazem, udzielając jedynie napomnienia. Przed upływem tygodnia dochodzi do kilku podobnych incydentów, a w ślad za nimi – do kilku ostrzeżeń. W jednym przypadku nauczyciel rzeczywiście konfiskuje kilka kart, jednak oddaje je po lekcjach z pouczeniem, aby nie przynosić ich więcej. Jaką zasadę stosuje w rzeczywistości pan Szymanek? Oczywiście taką, że w klasie można bawić się zabawkami. Jedyne, co może spotkać ucznia, to ostrzeżenie. Dlaczego ktokolwiek miałby traktować poważnie regułę nauczyciela?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *