Metody polegające na przyzwalaniu są tak zwanym błędem wzmocnienia
Jak sądzisz, jak Norbert czuł się za każdym razem, gdy nauczycielka starała się go uspokoić? Czy był kontrolowany? Najwyraźniej. Czy podobało mu się to swego rodzaju przedstawienie? Z pewnością. Czy podobało się również jego kolegom i koleżankom? Oczywiście. Metody polegające na przyzwalaniu są tak zwanym błędem wzmocnienia, ponieważ tak naprawdę prowokują i nagradza-
ją niepożądane zachowanie. Przyjrzyjmy się bliżej temu, co zaszło pomiędzy Norbertem a jego nauczycielką, analizując wykres interakcji. Postępowanie pani Paruzel umieścimy po lewej stronie wykresu, a Norberta – po prawej. Wykresy – często lepiej niż słowa – pokazują różne etapy ciągu interakcyjnego. Pierwszą rzeczą, na którą najprawdopodobniej zwrócisz uwagę, jest długość tego wykresu. Przyzwalający nauczyciele używają wielu różnych taktyk. Pani Paruzel nie należy do wyjątków. Zaczyna ona od punktu A, usiłując zignorować niewłaściwe zachowanie. Jest to strategia, która rzadko przynosi oczekiwane efekty – Norbert przecież nie przestaje rozmawiać. Gdy jego głos staje się głośniejszy, nauczycielka próbuje mu to zasygnalizować. Pyta chłopca, czy aby poziom hałasu nie był zbyt wysoki, i daje do zrozumienia, że inni pracują w ciszy.