Przemowy, wykłady i kazania

Uczęszczająca do piątej klasy Ania spokojnym krokiem wchodzi do sali pięć minut po dzwonku na lekcję. Gdzie byłaś, Aniu? – pyta zirytowany nauczyciel. – Dzwonek dzwonił prawie pięć minut temu.
Musiałam skorzystać z toalety – odparła dziewczynka. Sprawy związane z toaletą powinnaś załatwiać w czasie przerwy – upomina ją nauczyciel. – Nie podoba mi się twój brak rozwagi. Dałem już wskazówki pomocne do rozwiązania następnego zadania, a teraz będę musiał powtarzać to specjalnie dla ciebie. Opóźniasz przez to całą klasę. Co by było, gdyby wszyscy przychodzili na lekcję wtedy, kiedy mają na to ochotę? To nie w porządku. Siadaj już, żebyśmy mogli zacząć. Czy usłyszałeś komunikat wyraźnie mówiący o tym, że spóźnianie się na lekcje nie będzie tolerowane? Ania go nie usłyszała. Czy ten wykład pomoże jej w przyszłości nie spóźniać się? Raczej nie. Jaka nauka płynie z tego dla dziewczynki? Nauczyła się, że spóźnianie się jest w porządku, jeżeli będzie w stanie wytrzymać pouczanie nauczyciela. Dla kogoś, kto chce uniknąć pracy na lekcji lub wydłużyć sobie przerwę, to całkiem niezły układ. W dodatku Ania wie już z doświadczenia, że gdy się spóźni, nauczyciel i tak wszystko jej wytłumaczy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *